Udało się! Witaj na oficjalnej stronie Merci Nature
Dzień dobry!
Miło mi, że zaglądasz na tę stronkę – moją nową witrynę, która opowiada o historii wypływającej z wdzięczności do Matki Natury.
O czym właściwie jest blog Merci Nature?
Jest to hasło, które przyszło do mnie komponując się z mojego drugiego imienia – Mercedes, które w skrócie z powodzeniem może się jawić jako Merci i mi to bardzo odpowiada ? Drugi człon jest wam na pewno znany i bliski – Nature [czytaj jak po angielsku nei·chr], z czego wyszło mi nazwa dla moich działań związanych z ziołami, gotowaniem, dzikimi roślinami jadalnymi i kosmetykami ? a układa się w mej głowie to dokładnie jako taka formuła „Merci Nature – dzięki Tobie Naturo!”. Rozumiecie już teraz o co chodzi.
To, co robię – robię od około 5 lat, kiedy skończyła się moja przygoda ze szkołą średnią, a wiedziałam, że studia to na ten moment życia nie jest coś, co mogę robić, przyszły różne prace związane głównie z gastonomią, ale powolutku też zaczęłam wracać do źródeł…
Zioła nigdy nie były mi obce, od maleńkości to jedna babcia, to druga zabierała mnie na spacery do parku, do lasu, na łąki, czy do przepełnionego kwiatami ogrodu, a tak uczyłam się ich nazw, właściwości i możliwości spożywania. Dawniej znakomita większość ludzi, a zwłaszcza kobiet posiadała w sobie tę piękną i praktyczną wiedzę odnośnie roślin i ich właściwości, w naszych czasach to już „medycyna ludowa”, zapomniana dziedzina, do której wracają nieliczni, choć i tak coraz gromadniej widać interesujący się powrotem do natury.
Początek i rozwój…
Zaczęło się więc od wertowania dostępnych pod ręką książek dotyczących fitoterapii, czyli leczenia ziołami. Okazało się nagle, że jest ich dość sporo w domu mojej babci, czy nawet w domu, w którym mieszkałam z mamą. Miałam sporo czasu, więc zabrałam się do czytania i z największą pasją pochłaniałam książki jedna po drugiej.
Później zaczęłam sięgać do źródeł internetowych, ah jakże przepastna studnia się przede mną otworzyła !
Niesamowite dobroci zaczęłam odnajdywać i kombinować – pierwsze kremy, maści, pierwsze mydełka…
Wkręciłam się, zaczarowało mnie to, nie mogłam się od tego oderwać.
Teraz czerpałam wiedzę z sieci – na stronach z surowcami kosmetycznymi można było wyczytać ogrom informacji odnośnie ich wartości pielęgnacyjnych itd, nauczyłam się bardzo wiele i na podstawie tego tworzyłam.
Później przyszedł czas na kursy wyjazdowe, internetowe… Ale pojawił się też mój synek, to także dzięki temu zaczęłam dalsze eksperymenty z kosmetykami, by móc pielęgnować siebie i moje maleństwo produktami bez zbędnej chemii, bez syfów, którymi bez naszej świadomości karmi nas czasem świat wielkich marek.
Kiedy mój synek już nieco podrósł, nadszedł czas na moją wielką naukę i zapisałam się na 2 letni kurs zielarski w Krośnie, do Dr.Różańskiego.
Przygoda trwa, przyroda wciąż zachwyca, a z każdym okruszkiem wiedzy jest coraz bardziej poręczna i na coraz więcej sposobów mogę z nią współpracować.
Co tutaj znajdziesz?
Na stronie tej znajdziesz informacje jakie zioła i rośliny możesz zbierać o jakiej porze roku, w jaki sposób możesz je wykorzystać w kuchni, w kosmetykach, a także jakie ma zastosowanie według medycyny naturalnej. Z czasem do tego bloga zostanie przypięty sklep z Cudami Natury, czyli niektórym z was już dobrze znanymi kosmetykami wytwarzanymi przeze mnie z wykorzystaniem ziół. ?
Jeśli interesują Cię moje kosmetyki na ten moment zapraszam do kontaktu przez fb:
https://www.facebook.com/Merci-Nature-Cuda-natury-1977268875818183/
Lub przez email: mercinature.pl@gmail.com
Super, Karolciu. Gratuluję Ci.
Piękny wpis! Towarzyszyłam tej historii a tak wspaniale ja przeczytać ubrana w Twoje słowa! Niech Merci kwitnie dalej z takim powodzeniem <3
Bardzo ładnie Karolinko!